Marta Frej i Gang Śródmieście // Kobieta nie istnieje

Nowy cykl w Galerii DOBRO. Zaprzeczymy wszystkim stereotypom na temat płci. Masz jakieś wyobrażenia na temat kobiet? No to wyobraź sobie, że wszystkie są nieprawdziwe.

Zaczynamy wernisażem prac Marty Frej. To ironiczna, krnąbrna i niepodległa malarka, ilustratorka, animatorka kulturalna, prezeska Fundacji Kulturoholizmu, mama Maćka, współzałożycielka Klubu Krytyki Politycznej w Częstochowie. Znana z memów, które naruszają konserwę. W Galerii DOBRO zobaczymy jej prace w zupełnie nowej odsłonie.

Gang Śródmieście - osiedlowy gang o krajowym zasięgu. Coś cię boli, coś mierzi, zapraszamy do kręgu! Synth pop o tym, że dziewczyny mogą robić wszystko na co mają ochotę. Projekt muzyczny Burkini (Karolina Czarnecka znana z piosenki o koce, herze, haszu i LSD), Dziary i Bikini. Riot Grrrls po polsku. Przyklejajcie tipsy jak macie ochotę, a jak nie macie to nie przyklejajcie.

Zespół Gang Śródmieście powstał 8 marca 2017 r. w Dzień Kobiet. Tworzą go: muzyczka i aktorka Karolina Czarnecka, basistka i wokalistka Magda Dubrowska oraz multiinstrumentalistka Nela Gzowska. Dziewczyny kontynuują tradycję kobiecego gangu, który grasował po Warszawie na początku XX w. W jego kodeksie zapisane było: bronić przed przemocą, wymierzać sprawiedliwość, walczyć o swoje prawa. Członkinie gangu spotykały się na tajnych zebraniach, podczas których pisały hymny i zaangażowane pieśni. Gang Śródmieście tworzy współczesne protestsongi na podstawie historii, które wysyłają mu w mailach kobiety, dzieląc się swoimi przeżyciami. Są to osobiste wyznania, m.in. dziewczyny, która decyduje się zmniejszyć piersi; basistki, konfrontującej się na co dzień z muzycznym światem zdominowanym przez mężczyzn czy kobiety, która lubi oglądać pornografię.
Gang Śródmieście działa w myśl idei DIY. Dziewczyny same komponują muzykę i piszą teksty, tworzą bity i teledyski.
"Feminopolo" to kalejdoskop kobiecości, ironia miesza się z powagą, liryczność z drapieżnością, punk z techno, a szanty z hip-hopem. Podstawą są bity Gzowskiej, wszystko spajają mocne gitarowe brzmienia i mieniący się głos Czarneckiej. Całości dopełnia brudny wokal Dubrowskiej. Gang powstał z potrzeby siostrzeństwa. To próba odczytania na nowo definicji kobiecości i rytuałów związanych z płcią.